Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#53879

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Takie małe przemyślenia.
Kupiłam dzisiaj zegarek dobrej, znanej firmy zaczynającej się na "c", kończącej na "o", oraz słuchawki również dobrej firmy produkującej sprzęt wszelaki, zaczynającej się na "p" i kończącej na "c". (Nie podaję nazw, bo nie o to chodzi, jednak kto skojarzy będzie miał obraz opinii o tych firmach). Oba produkty tanie nie były, posiadają gwarancję na 3 i 2 lata. W czym piekielność? Ano w tym, że pomimo ceny, firmy, prestiżu firmy, na obu produktach widnieje ten malutki napisik "made in china". Serio? Nie twierdzę, że z Chin to od razu złe. Skoro takie wielkie firmy mają swoją produkcję tam, a nie np. w Zimbabwe i dają na te produkty gwarancję to niby wszystko jest ok. Weźcie pierwszy lepszy przedmiot do ręki, najlepiej plastikowy, podejrzewam, że w 90% znajdziecie ten mały szczegół. No właśnie i przez to nasza mnie taka myśl, że za kilka lat, zamiast do Anglii, Irlandii itp. krajów będziemy wyjeżdżać za pracą do Chin gdzie i tak jest już przeludnienie. Albo to my będziemy żyć w biedzie, a oni będę przeludniać się jeszcze bardziej coby starczyło pracowników na te wszystkie fabryki... Jeżeli tak wielkie firmy, będą cięły koszty produkcji w ten sposób w Europie nie zostaną żadne fabryki, więc wzrośnie bezrobocie i zmaleje popyt na te produkty. Błędne koło... Zastanawialiście się kiedyś nad tym?

Wielkie firmy

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -13 (25)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…