Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#54193

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Logika i bezczelność niektórych ludzi mnie rozbraja.
Normą jest, że gdy zaczyna się rok szkolny, rano gdy idę do pracy, korek ciągnie się co najmniej kilometr.
Jest odcinek z przejściem dla pieszych - głównie są to dzieciaki z plecakami, idące w stronę swoich szkół.

Kilka dni temu zdarzył się wypadek - panienka za kierownicą chciała się zatrzymać przed pasami i... zamiast hamulca wcisnęła gaz. Nie wiem co za kretyn dał jej prawko.
W każdym razie potrąciła przez to jakąś dziewczynę, może 14-15 lat. Na szczęście nic się nie stało, tylko była lekko obita, ale przytomna.

Co mnie najbardziej poraziło? Dziewczyna leży na pasach, a "dewotki" zamiast podejść, pomóc czy cokolwiek innego, stoją i gdaczą, że powinien tutaj stać policjant i kierować ruchem, że bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze i takie tam. Ale tyłka z miejsca nie ruszą mimo, że stoją bliżej. Karetkę ja wezwałam.
Gdy wczoraj szłam do pracy, w miejscu przejścia dla pieszych stał mundurowy i kierował ruchem.
Aż się we mnie zagotowało, gdy te same "dewotki" czekając na możliwość przejścia, głośno narzekały, a że za długo trzeba czekać, że one się spieszą, że PO CO TEN POLICJANT TU STOI...

A skończyło się tym, że jedna z nich wytoczyła się na pasy centralnie przed samochód, który na szczęście jechał wolno. Cóż, ja do pracy poszłam, ale pani została z policjantem nieco dłużej i podejrzewam, że portfel też jej schudł.

ulica

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 550 (618)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…