zarchiwizowany
Skomentuj
(8)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Trochę śmiesznie, trochę piekielnie.
Wyprowadzam psa sąsiadki, z naprzeciwka nadchodzi pani z pieskiem. Psy, jak to psy, obwąchują się, merdają ogonami, ogólna sielanka. Uśmiecham się i pytam:
-Suczka?
Pani momentalnie poczerwieniała,strzeliła mnie z liścia i niemal wlokąc psa odeszła, mamrocząc coś o głupich gówniarach wyzywających porządnych ludzi.
Cóż...
Wyprowadzam psa sąsiadki, z naprzeciwka nadchodzi pani z pieskiem. Psy, jak to psy, obwąchują się, merdają ogonami, ogólna sielanka. Uśmiecham się i pytam:
-Suczka?
Pani momentalnie poczerwieniała,strzeliła mnie z liścia i niemal wlokąc psa odeszła, mamrocząc coś o głupich gówniarach wyzywających porządnych ludzi.
Cóż...
ludzie
Ocena:
184
(274)
Komentarze