Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#54711

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Od wielu lat współpracuję z firmą zajmującą się ogólnie rzecz biorąc produkcją różnego typu pamiątek. Ja zajmuję się drukiem tego, czego sobie klient życzy. A to wkłady do breloczków, a to jakieś obrazki.

Pewnego dnia do firmy przyszedł klient, który chciałby obrazki komunijne dla dzieci ze swojej parafii. Niewiele, może ze 30 sztuk. Ale mają być z obrazem, który wisi u nich w kościele, żadnym innym.
Z szefem firmy mam taką umowę, że jeżeli potrzeba podjeżdżam w odpowiednie miejsce, on mi organizuje dojazd na swój koszt, a ja nieodpłatnie robię zdjęcia obiektu. Wiadomo, że przy współpracy z klientem poniesione koszty z nawiązką się zwrócą.
Tak i wtedy zaproponowałam, że podjadę (blisko było) i sfotografuję obraz.

Propozycja przyjęta była z entuzjazmem - "Bardzo proszę, fotografowanie u nas w kościele kosztuje xxx zł".
Sumy dokładnie nie pamiętam, ale znacznie przekroczyła wartość zamówienia.

Cóż, nie wiem jakie obrazki miały dzieci... i skąd.

uslugi

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 852 (884)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…