Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#54854

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Do tej pory studiowałam sobie radośnie na dwóch specjalnościach w ramach jednego kierunku. Szło mi całkiem nieźle, wyrabiałam się w terminie, nawet udało mi się uzyskać stypendium rektora. Znalazłam też pracę w zawodzie.

Skończyły się studia licencjackie i trzeba było zdawać na magisterskie. Zdawałam znów na obie specjalności, egzaminy poszły przyzwoicie. Już po ich zakończeniu(egzaminy wstępne płatne oczywiście na każdą specjalność z osobna) dzwoni do mnie pan z rekrutacji i oznajmia mi, że nie mogę ponownie podjąć studiów na dwóch specjalnościach, ponieważ zmieniły się przepisy i za jedną z nich musiałabym płacić (liczba pięciocyfrowa z dwójką z przodu). No cóż, nie stać mnie, więc wybrałam, z bólem serca, tę mniej lubianą, acz bardziej przyszłościową specjalność.

Dzisiaj dowiedziałam się, że studia na moim kierunku (obie specjalności) nie podlegają opłacie, nawet gdy jest to drugi kierunek.

Śmiejcie się ze mnie, ale popłakałam się, gdy się o tym dowiedziałam. Nie wiem, czy to troska o studenta, by przypadkiem nie musiał płacić, nie wiem, czy niewiedza i nieznajomość przepisów, czy po prostu uczelni jest tak wygodniej, natomiast bardzo się cieszę, że dali szansę ambitnej i całkiem pracowitej studentce na rozwijanie swoich zainteresowań i zdobywanie wiedzy.

Drugi nabór już zakończony, więc mogę się, za przeproszeniem, pocałować....

uczelnia

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 154 (242)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…