Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#55537

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Przyjaciele mają wścibską sąsiadkę.
Dzielą bliźniak ze starszym małżeństwem i wiele razy zdarzyło się, że byli podsłuchiwani czy to na tarasie, czy w ogrodzie.
Wrześniowego ranka mąż mojej przyjaciółki przyrządził dymiące tosty i poszedł z nimi na taras, gdzie zona piła poranną kawę.
Natychmiast przyplątał się pies - pierwszy amator gorących tostów.
- Nie dostaniesz tosta, bo pysk sobie poparzysz! - pan domu zwrócił się do psa.
Żona na myśl, że łakomy pies mógłby się poparzyć, westchnęła:
- Ojej, aż mnie ciarki przeszły!

I nagle w drugiej połowie bliźniaka rozlega się wrzask:
- Staryyyyy! Zaś żeś nie wystawił śmieci! Już ty, cholero jedna, popamiętasz, żeby wystawiać!
- Ale co ty, matka? - rozlega się z domu - przecież dziś nie czwartek, a w czwartek śmieci biorą!
- Jak nie bioro, skoro łone mówio, ze śMIE-CIARKI PRZESZŁY!

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 344 (426)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…