Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#55729

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
O mechaniku samochodowym historia...otóż jestem (nie)szczęśliwym posiadaczem samochodu Renault Scenic 2 1.9 DCI. Na początku lipca w trakcie radosnego śmigania Adwójką auto nagle straciło moc i zaczęło dymić niesamowicie - nie dało się jechać gdyż wszędzie był tylko dym. Nie znam się na samochodach, ale podejrzewałem awarię turbosprężarki. Znajomi polecili mi nowego mechanika, który podobno młody, lecz kumaty. Zaprowadziłem do niego samochód. Mechanik stwierdził, że winna jest uszczelka pod głowicą i oszacował koszt naprawy na 1200 zł. Znawcą nie jestem, więc nie polemizowałem. Zgodziłem się na naprawę. Po 17 dniach i wielu telefonach mechanik zadzwonił, żeby przyjechać. Na miejscu stwierdził, że wymienił uszczelkę, ale jeszcze uszkodzona jest...turbosprężarka. I za tę uszczelkę to jednak 1700, bo planowanie głowicy wyszło drożej...(WTF!). Ok - zamówiłem regenerowaną turbinę na allegro (700 zł) i zleciłem montaż. Po kolejnych 12 dniach pan Mechanik zamontował turbinę (200 za montaż) i stwierdził, że do wymiany jeszcze wydech, bo przez tę awarię wszystko zalane olejem. (200 zł) Przy okazji usunął katalizator, który również przy okazji awarii się uszkodził. Zgodziłem się na wszystko i łyknąłem wszystko niczym młody pelikan. Auto po 34 dniach odebrałem z warsztatu. Po kilku dniach zauważyłem pod samochodem różnego rodzaju kałuże oleju. Pojechałem więc do pana Mechanika, żeby zdiagnozował problem. Stwierdził, iż jest to uszkodzona turbosprężarka i trzeba odesłać na gwarancję. (diagnoza 30). W tym momencie zapaliła mi się czerwona lampka i oddałem auto do innego mechanika, który stwierdził co następuje:
- turbosprężarka zamontowana w nieprawidłowy sposób i przykręcona tylko na jedną śrubę zamiast na kilka (stąd wycieki)
- do montażu turbosprężarki użyto tak profesjonalnych narzędzi jak plastikowe deczko od masła
- w wielu miejscach w silniku braki wymaganych śrub
- zawór odpowiedzialny za ciśnienie oleju w turbinie uszkodzony mechanicznie (prawdopodobnie podczas montażu turbiny)
- zbyt mocno naciągnięty pasek rozrządu (mechanik musiał sciągać gdy dobierał się do uszczelki)
- i...z wysokim prawdopodobieństwem kompletnie niepotrzebna wymiana uszczelki pod głowicą - wg mechanika uszkodzona było tylko turbina
- niepotrzebnie wymieniany wydech - wg słów drugiego mechanika auto by ten olej wypaliło i tyle

Dodatkowo drugi mechanik zauważył inne wadliwe mniej istotne elementy, które poprzedni mechanik powinien również zauważyć. Diagnozy i naprawy dodatkowe u drugiego mechanika prawie 700 z częściami.

Jako historyjkę dodatkową mogę dodać, że ten sam pierwszy pan Mechanik znajomemu już kilka razy naprawia skrzynie biegów i do tej pory jej naprawić nie może - znajomy jeździ i oddaje mu ciągle w ramach reklamacji. Chociaż ja bym się już bał do niego się jakimkolwiek autem zbliżyć.

Historia może mieć ciąg dalszy, gdyż po świętach jadę pana mechanika odwiedzić i powiedzieć mu jak pięknie mi poskładał samochód.

PS. Obecnie po naprawie u drugiego mechanika auto jeździ bez problemów i wycieków.

Pan Mechanik Marcin Marcel O. z Żyrardowa

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 123 (169)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…