Historia w formie ostrzeżenia.
Pora roku się zmieniła, robi się szybciej ciemno-wiadomo, widoczność ograniczona.
Jadąc sobie kilka dni temu wieczorkiem zauważyłem na jezdni rowerzystę - czarny plecak, czarne spodnie, światełko z tyłu lecz nie włączone. Zatrzymuję się obok pana i mówię, że światełko ma wyłączone - pan nie reaguje. Powtarzam - nadal nic. W końcu drę si , na co pan leniwie wyciąga słuchawki z uszu i po usłyszeniu o co mi chodzi stwierdza że: "Lampka nie działa", zakłada słuchawki z powrotem i dumnie jedzie nieoświetloną drogą przed siebie.
Ludzie myślcie! Naprawdę nie widać was, a zatykanie sobie dodatkowo uszu to idiotyzm.
Pora roku się zmieniła, robi się szybciej ciemno-wiadomo, widoczność ograniczona.
Jadąc sobie kilka dni temu wieczorkiem zauważyłem na jezdni rowerzystę - czarny plecak, czarne spodnie, światełko z tyłu lecz nie włączone. Zatrzymuję się obok pana i mówię, że światełko ma wyłączone - pan nie reaguje. Powtarzam - nadal nic. W końcu drę si , na co pan leniwie wyciąga słuchawki z uszu i po usłyszeniu o co mi chodzi stwierdza że: "Lampka nie działa", zakłada słuchawki z powrotem i dumnie jedzie nieoświetloną drogą przed siebie.
Ludzie myślcie! Naprawdę nie widać was, a zatykanie sobie dodatkowo uszu to idiotyzm.
Szczecin
Ocena:
567
(659)
Komentarze