Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#56228

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Starsi ludzie na rowerach, zwłaszcza na wsiach, to masakra. Zawsze to wiedziałam - z autopsji bo na wsi mieszkałam parę ładnych lat - i zawsze uważam przejeżdżając przez wsie. Ale to co wczoraj zrobiła pewna pani, na oko przed '60 przeszło moje najśmielsze oczekiwania.

"Pędzę" sobie niecałe 50km/h przez jakąś sporą i dość dziurawą wieś, w sumie to może już mała mieścina była. Minęłam paru rowerzystów, dzieciaki przy drodze, wszystko ok, każdy się pilnował. Końcówka wsi/miejscowości, droga prosta jak w ryj strzelił i skrzyżowanie z jedną boczną uliczką po lewej. Jedzie Ona. Pani jedzie przy prawej krawędzi jezdni, ani wolno, ani szybko, ot normalnie, regularnie pedałuje. Nic nie wskazuje na zmianę tego stanu rzeczy. Wrzuciłam więc kierunek, już zamierzam wyprzedzać a tu bach! Pani zjeżdża na środek pasa, zeskakuje z rowerka niczym rącza sarenka i nie patrząc na nic, spacerkiem kontynuuje manewr skręcania w lewo, w tą właśnie jedyną boczną uliczkę. Odruchowo wcisnęłam hamulec niemal do oporu, a ręka już sama powędrowała na klakson. Pani patrzy na mnie zdziwiona, jakby pierwszy raz w życiu widziała samochód, popukała się w czoło i podreptała dalej.

Zjechałam na pobocze zestresowana, drżąca cała z szoku. Dziękowałam Bogu, że dosłownie tydzień temu wymieniłam klocki hamulcowe, bo na starych bym nie wyhamowała...

rowerzyści

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 486 (584)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…