Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#56736

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Teściowa z piekła rodem. No stało się, zakochałam się na zabój, do tego stopnia, że wyszłam za mąż. Przed ślubem mąż mi opowiedział, że jego rodzice mają kłopoty finansowe i że on również wziął kredyt żeby ich wspomóc, a teraz go nadal spłaca. Cóż, miłość do portfela nie zagląda (choć według dzisiejszych standardów owszem), pomyślałam poradzimy sobie, spłacimy.

Żyliśmy sobie spokojnie, co miesiąc płacąc raty i marząc o pozbyciu się długu. Teściową zwolnili z pracy, ale dostała wysoką odprawę, wezwała nas więc do siebie. Idziemy w duchu licząc, że chce nam oddać choć część na spłatę jej kredytu, ale nie, chciała żebyśmy pomogli jej wybrać samochód, bo skoro ma tyle kasy to trzeba ją gdzieś ulokować. Po co spłacać te wszystkie długi, które na nich ciążą, lepiej kupić autko. Żeby było śmieszniej, po miesiącu przyszła do nas pożyczyć 500 zł, bo jej nie starcza na paliwo. Przeżyłam, wybaczyłam. Po kilku miesiącach totalnego zaciskania pasa i po dorzuceniu pensji męża, udało nam się uzbierać kasę na ten nieszczęsny kredyt. Mój luby zadowolony poszedł się pochwalić rodzicom jacy jesteśmy zaradni. Jej słowa: "O, to macie tyle kasy w domu? Dajcie mi połowę, a wy sobie dozbieracie na ten kredyt"

Tak mamusiu, już Ci daję, cyjanek do kawy.

teściowa

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 931 (1017)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…