Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#56938

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kurierzy. Można ich albo nie lubić, albo mieć jakiegoś w rodzinie i siłą rzeczy akceptować.
Żartuję. Odrobinę ;)

*kaszlnięcie* W każdym razie i ja miałem problemy z niektórymi nie całkiem poważnie traktującymi swoją pracę. Czasem można zresztą odnieść wrażenie, że dla firm kurierskich klient detaliczny jest tylko bardzo przykrą koniecznością.

1. Otwieram drzwi. Stoi przed nimi cuchnący tanimi fajkami i wyglądający jak menel mężczyzna. Aha, kurier, paczkę przywiózł. Otworzoną. Dostarczona "przez pomyłkę" do kogoś innego. Zawartość: obudowa do komputera. Stan: połamana jedna zaślepka napędu (jak się to komuś cholera udało nie zrozumiem nigdy).
Po zorientowaniu się, że szansa na wybrnięcie z kłopotu z ominięciem protokołu szkody żadna, usłużnie uprzejmy dotąd człowiek zaczyna się awanturować. Dowiaduję się interesujących rzeczy o sposobie prowadzenia się matki, swojej orientacji seksualnej i historii rodziny. Po usłyszeniu, że jego cała przemowa jest od początku do końca nagrywana (nie jest, ale jak trzeba twarz mam pokerową), uspokaja się i zmienia ton. Kaja się, zasłania niepamięcią, dziećmi, chorą prababcią od strony wujka, reumatycznym psem i rwącymi korzonkami.
Protokół zostaje tak czy inaczej spisany, a reklamacja do sklepu wysłana. Po dwóch tygodniach dostaję nową zaślepkę. Pocztą.

2. Kurier 2 umawia się przy zjeździe z drogi wylotowej z miasta (szczęściem małego). Otwarcie mówi, że inaczej paczkę zawiezie na bazę, bo "nie ma czasu szukać mojego domu". Kiedy docieram na miejsce dzwoni raz jeszcze, zmienia punkt odbioru na oddalony o 5km i daje niewiele czasu. Przesyłki potrzebuję, najbliższa baza w oddalonej o 30km i zapomnianej przez bogów wiosce, a mi się cholera nie chce tracić pieniędzy na dojazd.
Chcąc nie chcąc zgadzam się i biję własny rekord prędkości w biegu na "piątkę". Nic to, ruch to zdrowie. Czasu na złapanie oddechu jak się okazuje sporo, kurier spóźnia się 15 minut.
W samochodzie służbowym, w godzinach pracy, siedzi jego dziewczyna. Śpieszą się na obiad do teściowej. Odebrał ją przed chwilą, widać zaryzykował kluczenie po mieście.

3. Osobnik numer 3 odmawia wniesienia na pierwsze piętro paczki o wadze 20 kg, chociaż limit to 30. W domu jedynie schorowana matka. Kto wnosi? Ona. Alternatywą jest pozostawienie zamówionego sprzętu na klatce, bo podpis przyjęcia jest.
Kurier oczywiście przyjeżdża o 10, chociaż powinien nie wcześniej niż o 16. Najwyraźniej dodatkowo płatne usługi są tylko nieistotnym detalem, a nie integralną częścią prawnie wiążącej umowy.

kurierzy

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 471 (531)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…