Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#57201

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O tym, że ostrzeżenia nie są wywieszane ot, tak sobie.

Wybrałam się w święta do mamy. Długa trasa. Zajeżdżam na stację po paliwo. Konkretnie gaz. Stawiam samochód koło dystrybutora, rozglądam się za guzikiem wzywającym obsługę do tankowania, jako że na dystrybutorze jak byk wisi kartka, żeby samemu nie tankować. Guzika nie ma, idę do sklepu. Pan jest sam, mówi żeby chwilę poczekać, tylko obsłuży klientów. Nie ma problemu, idę do samochodu, stoję i czekam.

W czasie mojej nieobecności z drugiej strony dystrybutora zaparkował drugi samochód. Para. Chłopak czeka koło samochodu, dziewczyna poszła do sklepu, zakładam, że również po kogoś z obsługi. Odwracam się na chwilę, po czym słyszę przeraźliwy syk i jęk zaskoczenia. Patrzę. Oczom nie wierzę. Końcówka od węża podpięta do samochodu, naokoło obłoki gazu, a chłopak trzyma się za przedramię i z niedowierzaniem przygląda szarej do połowy dłoni. Dla niewiedzących: gaz jest bardzo zimny. Chłopak nabawił się potężnych odmrożeń, bo nie chciało mu się zaczekać paru minut. Natychmiast pobiegł do środka. Nie wiem, jak to się skończyło, ale prawdopodobnie niewesoło, bo jak wyjeżdżałam ze stacji, to chłopaka nadal nie było.

Tak więc stosujmy się do poleceń i nie śpieszmy się za bardzo.

stacja benzynowa

Skomentuj (47) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 660 (752)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…