Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#57258

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Udzielam prywatnych lekcji języka obcego.

Dzwoni do mnie pani, która była na jednej lekcji bodajże w listopadzie. Od tego czasu wypadały jej różne sprawy - to choroba, to musi mamę odwieźć gdzieś tam, to zmianę w pracy jej zmienili, to inne katastrofy. Przyzwyczaiłam się do telefonów w ten sam dzień, dwie godziny czy godzinę przed, że "jednak nie".

Umówione byłyśmy na dziś. Dostaję telefon, że szyba pękła w samochodzie i ona nie da rady.
Ok, to umawiamy się na inny termin.

- Proszę Pani, będzie ciężko, wieczory aktualnie pozajmowane, ten termin zarezerwowany.
- To we czwartek wieczór.
- Nie dam rady we czwartek wieczór.
- To we czwartek wieczór.
- Nie, nie dam rady, już powiedziałam.
- Ale jak to?
- Mam inną osobę.
- To we czwartek po południu.
- Nie dam rady, jest już ktoś też.
- Ja rano nie dam rady.
- Wiem, proszę zaproponować inny dzień.
- Czwartek wieczór.
- ...
Wie pani co, ja zadzwonię za godzinę, bo nie ma mnie w domu, nie mam kalendarza, może inny dzień się znajdzie.
- Dobrze, to czekam na informację, ale proszę coś wykombinować żeby ten czwartek był!

Chyba wykombinuję. Będę dorosłym ludziom mówić, że trzy nieobecności równa się skreślenie z kursu.

Ktoś ma inny pomysł?

usługi

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 707 (767)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…