Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#57549

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Taka tam historia. Nazywam ją "Zemsta kucharza".

Swego czasu na osiedlu Wichrowe Wzgórze w Poznaniu urzędowała pizzeria Tino. Pracując niedaleko, czasem się u nich stołowałem, bo szybko, tanio i dobrze. Sielanka.

W swoim menu mieli między innymi pizzę (nomen omen) Diabelską, która polegała na tym, że na placka nakładali paprykę jalapeno oraz mięso mielone zrobione w zalewie z papryczki chilli. I chyba jakiś tam jeden dodatkowy składnik. Swego czasu, będąc w owej knajpie z kumplem, zamówiliśmy sobie tęże pizzę - pizza, jak pizza - ciasto, ser, oregano, kilka "kleksów" z tej mięsno-pikantnej zaprawy, tak akurat, żeby twarz wypaliło, a nie spowodowało zgonu. Nie powiem, bardzo smakowało. Tak bardzo, że następnym razem, spotkawszy się u mnie przy piwku, zdecydowaliśmy się na zamówienie tejże Diabelskiej pizzy. Już po pierwszym kawałku uderzyło nas, że "ryja nie wypala". Zadzwoniłem więc z reklamacją, że coś z tą pizzą nie halo, bo smakuje jak bolońska, na to pan w słuchawce odpowiada (po dłuższych negocjacjach), że "wymienimy".

Trochę chamsko z naszej strony, ale oddaliśmy tylko 4 kawałki z pizzy. Bo głodni niemożebnie.

Za jakiś czas - dzwonek do drzwi, pizza przywieziona, wymieniona, koniec tematu.

Tylko sam "placek" pokryty równą warstwą rzeczonego mięsa mielonego w zalewie z ostrej papryki. Puszka piwa wypita na jeden kawałek.

Zemsta kucharza :)

gastronomia

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 434 (656)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…