Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#57845

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dalszy ciąg historii mojego dziadka, który kupił garnki na prezentacji i okazało się że raz zapłacił za nie przelewem, a teraz musi jeszcze płacić za nie kredyt (http://piekielni.pl/57595)

Udało mi się dodzwonić do firmy od garnków. Przedstawiłam pokrótce sprawę, wyjawiłam również iż wystosowaliśmy pismo do banku z prośbą o przesłanie kopii kredytu. I to chyba był klucz wytrych, bowiem po tych słowach pani zapewniła mnie, że kredyt będzie anulowany, bo ona właśnie znalazła potwierdzenie przelewu.

Wkrótce dziadek otrzymał odpowiedź z banku. Kredyt został anulowany.

Zapytacie co w tym piekielnego? Przecież happy end, prawda?
Piekielny jest fakt ,że bank przesłał nam kopię umowy kredytowej i wyraźnie widać, że podpis dziadka na tejże był sfałszowany. Mój dziadek mimo 75 wiosen ma eleganckie piękne pismo, to co było na tej umowie łagodnie można nazwać bazgrołem.

Zastanawiamy się czy mimo szczęśliwego zakończenia nie wystosować sprawy do prokuratora, jakby nie patrząc za sfałszowanie podpisu jednak jakieś kary są.

ps. Na zwrot pierwszej raty, którą dziadek wpłacił będziemy czekać 30 dni, a taki "nowoczesny przyjazny" bank.

prezentacje garnków

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 533 (573)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…