Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#58342

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przychodzi do mnie sąsiadka - Aga (imię zmienione). Aga jest upośledzona w znacznym stopniu i ma cholerną wadę wymowy. Ciężko nie domyślić się choćby przez telefon, że coś z nią nie tak.

No więc Aga przychodzi z kartonem, w środku tablet (pentagram) + modem mobilny z pomarańczowej firmy. Mówi mi, że mam jej to zrobić (internet połączyć z tabletem) i pokazać jej jak to obsługiwać. Tłumacze krok po kroku co to wi-fi, jak połączyć, jak obsłużyć tablet, do czego jej może się przydać itp. Aga patrzy na mnie jakbym mówiła po chińsku, zaczynam ponownie tłumaczyć, widzę, że dalej nie trybi. Pytam jej po co to kupowała, skoro ma problem z obsługą prostego telefonu.

Miły pan z pomarańczy nawciskał jej kitów, że będzie mogła przez tableta oglądać tv i różne inne cuda na kiju. Internet tej firmy w naszym miasteczku ledwo wczytuje Facebooka, nie wspominając już o filmach i tv. Pan z pomarańczy na 100% wiedział przynajmniej orientacyjnie jak wygląda u nas zasięg internetowy.

Jaką trzeba być świnią, by mimo tego, że słychać, że rozmawia się z osobą upośledzoną - wciskać jej kompletnie niepotrzebną rzecz - dla tych kilku złotych prowizji? Zastanawiam się jakim cudem on dogadał się z Agą.
Tableta odkupiłam od Agi za cenę rynkową + umowa, że opłaty za Internet będziemy płacić na pół.

Aż mi jej żal, bo asertywność u niej znikoma i pewnie sytuacja się powtórzy, tyle, że tym razem przy każdej ofercie przez telefon dostała nakaz by zgłaszać się do mnie...

Skomentuj (35) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 468 (614)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…