Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#58854

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Nie lubię znęcać się nad uczniami.

Ale czasami po prostu nie mam wyboru.
Pierwsze klasy gimnazjalne są, jakie są - gadają, trochę przeszkadzają, ale zazwyczaj idzie jakoś pracować.
W tym roku dostałem klasę 1a. Byli okropni.
KAŻDY darł się na lekcji jak zarzynany pawian, jedli, pili... Sajgon jakich mało.
Prośby nie skutkowały, grozić nie miałem zamiaru. Jeśli chcecie wojny..
Po miesiącu zaczęła się masakra. Brałem do odpowiedzi na co drugiej lekcji - na reszcie robiłem kartkówki. Wybierałem łatwe pytania , ale układałem je tak, by musieli trochę pomyśleć. Jedynki się sypały, oj sypały...
A po dwóch tygodniach chodzili jak w zegarku.

Czemu postanowiłem to opisać? Dziś mając "patrol" na korytarzu, usłyszałem swoje nazwisko padające z ust jednego chłopaka z 1a, więc postanowiłem podsłuchać.
"Ten Detko to jest okropny, stary, masakra. On cię tak wy*huja, że sam nie wiesz, jak masz na imię. 'Bartek, jak masz na imię? Eeeee... Maciszewski' "

Wszelkie podobieństwa osób i nazwisk są przypadkowe.

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 264 (386)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…