Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#59003

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Masakryczne zatrucie żołądkowe. Wyglądajace na bakteryjne. Odwodnienie, masakra.
Jako, że byłam w trakcie przeprowadzki do Narzeczonego z innego powiatu, spędzałam tam około tygodnia, podwiózł mnie na izbę przyjęć w mieście powiatowym.W końcu moja przychodnia jest w poprzednim mieście, meldunek też, mogę to zrobić. Po drodze zapinam pasy, bo siedzenie wymaga wysiłku.
Wchodzę, zostaję przyjęta, bez chrzanienia, że do przychodni, bez czekania, cacy.
Pan dochtór obmacuje brzuch. Pani pielęgniarka usiłuje pobrać krew - nie leci.
Pani P: Odwoniona jest pani, proszę dużo pić.
Ja: Wiem, piję dużo, ale to nic nie daje, wszystko przeze mnie przelatuje.
Pani P: No, miętę proszę pić.
Pan D: Wypisałem pani receptę, dawkowanie, proszę.

Biore receptę z nadzieją, że jakiś antybiotyk tam jest, coś.
Dostałam receptę! na smectę i stoperan.

Służba zdrowia - poziom: Łowicz.

(skądinąd smecta ze stoperanem po 2-3 dniach pomogły, więc chyba nie było ze mną tak źle...)

słuzba_zdrowia

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -13 (25)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…