Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#59094

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Chciałam z tego miejsca serdecznie pozdrowić debila, który na motocyklu typu chopper omal nie rozjechał mnie, kiedy chciałam wsiąść do tramwaju na przystanku.

Dla twojej wiadomości, Szanowny BARANIE, kiedy tramwaj zatrzymuje się przy przystanku i auta stają, to nie należy ci się pierwszeństwo, bo jedziesz NA TAKIM CACKU.

A gdybym nie miała ze sobą mojej teczki, w którą się wpakowałeś, dewastując moją semestralną pracę i rąbnąłbyś w dziewczynkę stojącą obok mnie? Też byś tę małą zwyzywał od K*rew, S*k i nierobów i zwiał na czerwonym?

Ludzie, włączcie myślenie!

Tym razem skończyło się na zniszczeniu kilku miesięcy mojej ciężkiej pracy i przerażonym krzyku paru osób + moim obitym tyłku, bo siła uderzenia zwaliła mnie z nóg, ale czy życie zawsze pisze takie scenariusze z happy endem?
Zastanówcie się.

Nie chodzi mi o potępianie kierowców, czy motocyklistów, bo to zupełnie odosobniony przypadek, tylko, że sieje zamęt i śmierć na drodze.

I nie, to nie jest zmyślona historia.

przystanek tramwajowy kraków

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 176 (296)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…