Chyba się obwieszę. Albo nie wiem, pójdę pod min. zdrowia i zacznę strzelać!
We wrześniu narastający ból nogi zaprowadził męża do lekarza. Nie będę opisywać całej drogi lekarz ogólny-ortopeda-tomokomputer-ortopeda-konsultant ortopedii, wszędzie wielomiesięczne kolejki. Grunt, że od konsultanta usłyszał: Panie, z takimi rzeczami to się od razu przychodzi, igła by się płyn z łydki ściągnęło, a teraz to operację trzeba, bo takiej galarety się nie wyciągnie.
I zaproponował najbliższy termin: końcówka 2018 roku.
A do tego czasu? Jak i dotąd, ma pan siedzieć w domu, nogi nie forsować, o pracy mowy nie ma, o chodzeniu dłużej jak pół godziny też.
Ktoś wie, ile taka operacja kosztuje prywatnie? Już nas nie stać na państwową służbę zdrowia.
We wrześniu narastający ból nogi zaprowadził męża do lekarza. Nie będę opisywać całej drogi lekarz ogólny-ortopeda-tomokomputer-ortopeda-konsultant ortopedii, wszędzie wielomiesięczne kolejki. Grunt, że od konsultanta usłyszał: Panie, z takimi rzeczami to się od razu przychodzi, igła by się płyn z łydki ściągnęło, a teraz to operację trzeba, bo takiej galarety się nie wyciągnie.
I zaproponował najbliższy termin: końcówka 2018 roku.
A do tego czasu? Jak i dotąd, ma pan siedzieć w domu, nogi nie forsować, o pracy mowy nie ma, o chodzeniu dłużej jak pół godziny też.
Ktoś wie, ile taka operacja kosztuje prywatnie? Już nas nie stać na państwową służbę zdrowia.
słuzba_zdrowia
Ocena:
628
(740)
Komentarze