zarchiwizowany
Skomentuj
(45)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Nawiązując do postu http://piekielni.pl/59420#, chciałbym dodać coś od siebie. Mamy z lepszą połówką parkę(nie pisać że dzieci to nie hodowla) 2 i 4 latka. Połowica jest osobą niepełnosprawną ruchową,mieszkamy przy BARDZO ruchliwej ulicy (min. raz w tygodniu zbierają czarny worek z przejścia dla pieszych. Więc dla bezpieczeństwa młodsze 50% potomstwa żona prowadza na opasce na nadgarstek aby nie uciekła, ja staram się zawsze nakładać jej tą opaskę zawsze jak jesteśmy w okolicach ulic itd. Niestety starsze osoby traktują takie wychodzenie z dziecmi jak wyprowadzanie psa na smyczy. Ostatnim razem musiałem interweniować jak jedna "babcia" na siłę starała się "uwolnić" dziecko z uwięzi. Na nic argumenty że jak "babcia" miała małe dzieci to w całym 60000 miescie(30 lat temu , teraz to ponad 100000 mieszkańców), było 1000 samochodów i paliwo na kartki (teraz sam każdy widzi). Pochwała dla chłopaków z SM, babcia dostała mandat za psa bez kagańca, a jeden złożył u mnie zamówienie na dwie "smycze" dla własnych bliźniaków.
Miasto bez rynku
Ocena:
231
(357)
Komentarze