zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Nie jest to może piekielne, ale ku przestrodze napiszę.
Młode mamy. Jak wiadomo co jakiś czas udajecie się ze swoja pociechą bądź pociechami na badania okresowe. Są one w XX miesiącu życia dziecka i w wieku 2 i 4 latek.
Dwa dni temu przyszła mama. Widać było, że jest to jej pierwsze dziecko i czuje się zagubiona. Chciała zapytać o badania okresowe. Pracująca koleżanka w rejestrze wytłumaczyła, że badania sa darmowe i można je zrobic od ręki, za darmo i potrzeba tylko nr. karty. Tak też Pani się zgodziła. Ja z koleżanką praktykantką (obydwie jesteśmy praktykantami) zostałyśmy z Panią i maluszkiem odesłane do pokoju zabiegowego, aby zważyć i zmierzyć, co też uczyniłyśmy. Niestety maluszek trochę płakał bo bał się Pań w białym ubraniu więc i mama była trochę spanikowana. Całkiem zrozumiałe. Niestety po wpisaniu w kartę tych dwóch informacji poprosiłyśmy Panią, aby poczekała chwilkę bo Pani Dr. musi zbadać resztę, czyli główkę, ząbki, chód i czy się coś z jąderkami nie dzieje złego. Pielęgniarki tego zrobić nie mogą bez odpowiedniej wiedzy medycznej. Pani chyba była zbyt zestresowana bo spakowała maluszka i wyszła jak kamień w wodę. Pani na pewno jeszcze wróci bo w takich sytuacjach poradnia wysyła zawiadomienie w razie czego albo mama sama się zgłosi.
Także uczulam młode mamy i ogólnie kobiety, które planują mieć dzieciątko. Badania to nie tylko wzrost i waga, ale też postawa, wzrok, czy są zmiany na ciele itp. itd. Nie bać się i nie wstydzić, że dziecko głośno płacze, a przede wszystkim nie panikować, na spokojnie.
Młode mamy. Jak wiadomo co jakiś czas udajecie się ze swoja pociechą bądź pociechami na badania okresowe. Są one w XX miesiącu życia dziecka i w wieku 2 i 4 latek.
Dwa dni temu przyszła mama. Widać było, że jest to jej pierwsze dziecko i czuje się zagubiona. Chciała zapytać o badania okresowe. Pracująca koleżanka w rejestrze wytłumaczyła, że badania sa darmowe i można je zrobic od ręki, za darmo i potrzeba tylko nr. karty. Tak też Pani się zgodziła. Ja z koleżanką praktykantką (obydwie jesteśmy praktykantami) zostałyśmy z Panią i maluszkiem odesłane do pokoju zabiegowego, aby zważyć i zmierzyć, co też uczyniłyśmy. Niestety maluszek trochę płakał bo bał się Pań w białym ubraniu więc i mama była trochę spanikowana. Całkiem zrozumiałe. Niestety po wpisaniu w kartę tych dwóch informacji poprosiłyśmy Panią, aby poczekała chwilkę bo Pani Dr. musi zbadać resztę, czyli główkę, ząbki, chód i czy się coś z jąderkami nie dzieje złego. Pielęgniarki tego zrobić nie mogą bez odpowiedniej wiedzy medycznej. Pani chyba była zbyt zestresowana bo spakowała maluszka i wyszła jak kamień w wodę. Pani na pewno jeszcze wróci bo w takich sytuacjach poradnia wysyła zawiadomienie w razie czego albo mama sama się zgłosi.
Także uczulam młode mamy i ogólnie kobiety, które planują mieć dzieciątko. Badania to nie tylko wzrost i waga, ale też postawa, wzrok, czy są zmiany na ciele itp. itd. Nie bać się i nie wstydzić, że dziecko głośno płacze, a przede wszystkim nie panikować, na spokojnie.
słuzba_zdrowia
Ocena:
-21
(43)
Komentarze