Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#59848

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Krótka opowieść o pizzerii ponownie.

Znalazłem ciekawą promocję - pizza 50cm za 25zł (o numerze od 7-25). Więc przez pewien portal zamówiłem. Pizzeria nowa, z tego co zauważyłem, w Poznaniu. Jej nazwa zaczyna się na "U M" a kończy "arcina". Z podanych 75 minut na dostawę minęło 65 i pizza przyjechała.

Spód czarny jak BMW dresiarza, składniki "znalazłem" przypadkiem pod ledwo stopionym serem.

Dzwonię więc z reklamacją. Co się dowiedziałem?

Próba nr 1
Na moje grzeczne zwrócenie uwagi usłyszałem tylko jakiś niewyraźny bełkot, jakby rozmówca był nieco pod wpływem (nie wiem czego), jakieś pytanie do kucharza i serię kolejnych niezrozumiałych dźwięków do mnie, które brzmiały jak:
- Zaproponujemy panu nową pizzę za pół ceny. - taa, dostałem przypaloną pizzę i mam dopłacać za naprawienie ich błędu??

Próba nr 2
- Szef powiedział, że damy panu pizzę 31cm za darmo. - Cóż za wspaniałomyślna oferta :)

Próba nr 3
- Wyślemy panu tę pizzę 50cm, będzie za godzinę. - Godzina minęła, pizzy nie widać. A nawet nie wiem czy chcę wiedzieć co w tej pizzy będzie.

gastronomia pizza reklamacja

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 275 (395)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…