Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#59989

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wróciła moja babunia z kolejnego pokazu, tym razem na szczęście nic nie kupiła. Ale sąsiad kupił, 4 opakowania cudownych tybetańskich plastrów (oczywiście za jakąś absurdalną kwotę ale za to dostał czajnik w prezencie!). Wiecie, takie plastry jakie co jakiś czas pokazują w TV Markecie czy innym Mango : przyklejasz na nogę a one wyciągają z ciebie wszystkie możliwe toksyny. A toksyny są odpowiedzialne za 95% chorób na tym w świecie, w tym za cukrzycę i nadciśnienie, nie mówiąc o nowotworach. I trzeba je nosić do czasu aż po 24 godzinach noszenia plasterki będą idealnie czyste, jeśli będą brudne znaczy że organizm jest dalej zatruty.

Sąsiad (poważne nadciśnienie)zużył te 4 opakowania plasterków, nie czuje się nic a nic lepiej. Może nawet nieco gorzej, bo tak był przekonany o skuteczności plastrów że przestał przejmować się dietą, zakazem picia alkoholu i leki rzadziej bierze. Pan prezenter mu powiedział, że te leki to mu przepisali tylko dlatego by lekarze mogli na nim zarabiać - oni doskonale wiedzą że za choroby odpowiadają toksyny ale nie mieliby z tego żadnego zysku, lekarze przecież zarabiają na tym że ludzie chorują a nie że zdrowieją!

Sąsiad jednak jest niezadowolony - przecież plasterki miały go całkowicie wyleczyć, bez leków i bez nielubianej diety! Idzie na kolejny pokaz wyrazić swoje niezadowolenie. Wrócił...z 8 opakowaniami plastrów. Bo prezenter go przekonał że jego organizm jest tak dramatycznie zatruty, że 4 opakowania to o wiele za mało. Potrzebna jest znacznie dłuższa terapia! Ale prezenter daje słowo, że w końcu pojawią się efekty i to takie które się sąsiadowi nie śniły!

I faktycznie, pojawiły się - takie że kilka dni temu sąsiad w trybie pilnym trafił do szpitala. Rozległy zawał.

cudowne pokazy

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 671 (715)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…