We wtorek było bierzmowanie dzieciaków z mojego osiedla.
Natomiast kilka dni wcześniej...
Wiecie jak to jest pod koniec roku. Spora część klasy zajmowała się swoimi sprawami, a ja z kilkoma osobami rozmawiałem o ich możliwych wynikach z egzaminu. (Mieli dostać jakieś tam loginy, żeby mogli sobie za kilka dni sprawdzić).
Pukanie do drzwi, wchodzi katechetka. Prosi jednego z uczniów na korytarz. Zerkam na niego. Praktycznie niezauważalnie kręci głową, patrząc mi się prosto w oczy. Odmawiam.
- Ale proszę, tylko na 2 minutki.
Zerknąłem na niego przepraszająco i kazałem mu wyjść.
Po jakichś 30 sekundach rozległy się wrzaski katechetki.
Wyszedłem na korytarz w momencie, w którym chłopak dostał od niej w twarz z liścia.
Kazałem dwójce dzieciaków iść kolejno po dyrekcję i pielęgniarkę, a sam zająłem się chłopakiem.
No dobra, dobra. Ale co się stało?
Uderzony chłopak ma zły wpływ na kolegów. Pod ciężarem jego argumentacji dwie osoby z jego klasy zrezygnowały z bierzmowania i wiary w Boga.
A Katechetka nie może pozwolić na takie rzeczy.
Natomiast kilka dni wcześniej...
Wiecie jak to jest pod koniec roku. Spora część klasy zajmowała się swoimi sprawami, a ja z kilkoma osobami rozmawiałem o ich możliwych wynikach z egzaminu. (Mieli dostać jakieś tam loginy, żeby mogli sobie za kilka dni sprawdzić).
Pukanie do drzwi, wchodzi katechetka. Prosi jednego z uczniów na korytarz. Zerkam na niego. Praktycznie niezauważalnie kręci głową, patrząc mi się prosto w oczy. Odmawiam.
- Ale proszę, tylko na 2 minutki.
Zerknąłem na niego przepraszająco i kazałem mu wyjść.
Po jakichś 30 sekundach rozległy się wrzaski katechetki.
Wyszedłem na korytarz w momencie, w którym chłopak dostał od niej w twarz z liścia.
Kazałem dwójce dzieciaków iść kolejno po dyrekcję i pielęgniarkę, a sam zająłem się chłopakiem.
No dobra, dobra. Ale co się stało?
Uderzony chłopak ma zły wpływ na kolegów. Pod ciężarem jego argumentacji dwie osoby z jego klasy zrezygnowały z bierzmowania i wiary w Boga.
A Katechetka nie może pozwolić na takie rzeczy.
Katechetka
Ocena:
1029
(1209)
Komentarze