Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#60531

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
O rowerzystach będzie to rozprawa... Raczej nie piekielne, ale upierdliwe i jak się kilka takich upierdliwości zbierze to chce się zabijac...

Rower zdrowy jest, modny ostatnio jest, nie neguję, wręcz pochwalam, sam się roweruję jak tylko mam czas to wjeżdżam w las za wsią i mnie niema...

W każdym razie rowerzystów tak jak i pozostałych uczestników ruchu obowiązuje kodeks drogowy. Nie będę przytaczał konkretnych przepisów, ale edukacje komunikacyjną powiedzmy przeszedłem i wiem, że:

1. Rowerzysta winien poruszac się po ścieżce dla rowerów, jeżeli takowa istnieje- i niema wyjątku dla tych, którzy jadą rowerem za grube siano, ubrani w kolorowe gejowskie, obcisłe ciuszki, że niby kolarze- jest droga dla rowerów, to korzystaj, tak jest bezpieczniej nie tylko dla ciebie (tymbardziej, że ścieżka równa jak stół, wyasfaltowana, piękna)

2. W przypadku braku ścieżki dla rowerów rowerzysta winien się trzymac prawej strony jezdni- nie jej środka, jechac zygzakiem!

3. Rowerzysta winien sygnalizowac zmianę kierunku ruchu- czyli jak skręcasz w prawo prawa łapka wyciągnięta, jak w lewo analogicznie lewa!

4. Wyprzedzanie owszem, ale jazda jeden obok drugiego dozwolona nie jest!

5. Po zmierzchu rower winien byc oświetlony! - Niby jak mam Cie zobaczyc w nocy, jak kawałka odblasku nie masz?!

6. Znaki drogowe obowiązują rowerzystów również! Jak jest ustąp pierwszeństwa, to masz ustąpic pierwszeństwa, jak równorzędne, to z prawej mają pierwszeństwo, z lewej możesz jechac, mają ci ustąpic...

Dodatkowo, przy czym nie wiem jak się przepisy do tego mają, ale ze względów bezpieczeństwa wypadałoby:

1. Nie rozmawiac przez telefon podczas jazdy- jak już musisz, to stań w miejscu bezpiecznym i nie na jezdni!

2. I WYCIĄGNIJ TE PI_RDOLONE SŁUCHAWKI Z USZU, bo nawet nie zauważysz, jak ktoś na Ciebie trąbi! (niezależnie, czy jedziesz przepisowo, czy nie, może trąbi na "sp_erdalaj, bo mi hamulce wysiadły?)

3. Pod żadnym pozorem nie próbuj wyprzedzac/omijac pojazdu z jego prawej strony! (z tego co mi wiadomo wolno to robic jedynie w przypadku, gdy skręca w lewo)

Powyższe niby oczywiste, więc łaj o tym piszę? Ano dlatego, że w miasteczku w którym przyszło mi ostatnio życ i pracowac rowerzystów jest masa i każdy uważa się za świętą krowę i ma wy_ebane na przepisy. W ciągu ostatnich kilku dni wyjechał mi rower z podporządkowanej, nie miałem szansy go zobaczyc, próbował się wcisnąc pomiędzy mnie a mur po mojej prawej, a dzisiaj koleżka przegiął:

Mianowicie jest ulica wąska, z ograniczeniem prędkości do 20km/h (większośc się trzyma tej prędkości, bo policja robi czasem nam drogie fotki i nie uznaje odmowy płatności). Więc kataczę się ja jakieś 15-20km/h spoglądając po lusterkach, z przodu i dookoła, czy wszystko jest ok i w momencie kiedy patrzyłem w prawo z lewej strony gośc postanowił mnie wyprzedzic z lewej strony, wpi_rdolic mi się 30- 50 cm przed ryj wozu i skręcic w uliczkę w prawo...zdążyłem zachamowac, oczywiście gośc to olał i pojechał dalej...

Dodam tylko, że zawodowo jeżdżę autobusem, autobus ma 12 do 18,75 m długości (w zależności jaki wóz) 2,5 m szerokości i waży sobie 12 do 15 ton- TO SIĘ W MIEJSCU NIE ZATRZYMA! mimo, że hamulce ma lepsze niż osobówka... Dodatkowo żeby wyprzedzic/ominąc rowerzystę BEZPIECCZNIE potrzebuję znacznie więcej miejsca niż osobówka...

Ktoś powie zaraz, że wylewam żale? Nie! Ja zwyczajnie chcę wykonac dobrze swoją pracę, zajechac na czas, na miejsce, na pewno, odstawic wóz cały i nikogo przy tym nie zabic, więc rowerzysto nie utrudniaj mi tego! Szanuję Cię, jak nie mam możliwości cie bezpiecznie wyprzedzic, to się za to nie biorę ze względu na gabaryty wozu, ale jak mam możliwośc, to trzymaj się prawej krawędzi jezdni (nie, nie uciekaj do rowu, jedz tylko bliżej prawej i prosto nie zygzakiem), daj mi się nie spóźnic, bo jadę wedle planu... Chcesz wyprzedzic kolegę? A proś cie bardzo, zasygnalizuj, wyprzedź, ale nie jedź koło niego i nie uskuteczniaj rozmów! Dzwoni telefon? Stań i odbierz, ale na poboczu, chodniku, w każdym razie poza jezdnią, nie podczas jazdy! Jak się właczasz do ruchu, to patrz na znaki, czy na kimś nie wymuszasz pierwszeństwa, nie zmuszaj mnie do awaryjnego hamowania! (bo ty se pojedziesz, a ja się będę spowiadał przed prokuratorem i wszystkimi świętymi, bo babcia się obaliła i rozkwasiła se nos)...

I jeszcze jedno.... O ILE ZNAKI NIE STANOWIĄ INACZEJ JAZDA ROWEREM JAK TO SIĘ MÓWI POD PRĄD NIE JEST DOZWOLONA! więc jak już jedziesz, to nie rób z siebie debila i nie pokazuj języka (jak to zrobiła niedawno jedna pani lat na oko 40 do 50) tylko zajdź na chodnik i przeprowadź rower!

Kierowca pozdrawia (rowerzysta po godzinach pracy)

miasta i wsie- rowerzyści

Skomentuj (63) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 41 (365)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…