Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#60996

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Będzie o cyganach... Wiem, nic nowego, temat wałkowany na wszystkie strony, nie od dziś z resztą, ale jednak pozwolę sobie napisac parę zdań...

Rano przeczytałem maila od ojca, w którym to padre pisze, że ich okradziono, a było to tak:

Rodzice wybrali się na zakupy do osiedlowej pierdonki rowerami. Kupili co trzeba, wrócili do domu. Rowery postawili przed domem, na ogrodzonej posesji. Wypakowali zakupy oraz portfel i telefon na schody, matula zajęła się wnoszeniem zakupów do domu, a padre poszedł odprowadzic i pozamykac rowery w garażu za domem. Przy schodach i wypakowanych zakupach oraz dokumentach nie było nikogo najwyżej przez dwie minuty. Matuli w oknie mignęła maszerująca cyganka i biegnące za nią cygańskie dziecko, a jak zeszła po resztę zakupów nie było portfela i telefonu.

Jak? Skąd się nagle wzięli? Wyskoczyli ze studzienki kanalizacyjnej? Ok, dom rodziców nie jest fortecą otoczoną fosą, ostrokołem, ogrodzeniem pod napięciem i posesji pilnują nie dobermany, czy inne psy bojowe, a 2 leniwe, przekarmione kocury... Można powiedziec, że sami są sobie winni, bo zostawili na widoku wartościowe fanty i się czymś zajęli, ale na spokojnym osiedlu takie rzeczy się nie dzieją, więc dlaczego teraz miałoby się wydarzyc...

Zginęło 450 złociszy które było w portfelu i zanim rodzice zastrzegli kartę złodzieje zdążyli dokonac dwóch transakcji po czterdzieści parę złociszy (karta zbliżeniowa- co za idiota to wymyślił i że się ludzie nie boją takich kart używac to się dziwię).Sprawa zgłoszona na policję, także jak znam działanie miejscowej policji, to złodzieja pewnie nie złapią, ale się zaczną regularnie po osiedlu kręcic

Ale żeby było ciekawiej to w tym samym tygodniu cyganie obrabowali dziadków moich, w miejscowości oddalonej o 150km od mojego rodzinnego miasta. Szczegółów padre nie podał, poza tym, że zginęła dziadka obrączka ślubna i jakieś 8 tysięcy złociszy co dziadki w skarpecie przysłowiowej trzymali, także tu się ktoś obłowił...

I tak się zastanawiam, bo wszyscy wiedzą, że cyganie to złodzieje i nic więcej, nie żyją zgodnie z prawem żadnego państwa, a jednak jesteśmy do bólu poprawni politycznie i nie zrobimy nic z tym, a to tałatajstwo jak kradło, tak kradnie i kradło będzie pewnie do końca świata i o jeden dzień dłużej...

cyganie

Skomentuj (37) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 186 (340)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…