Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#61140

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Sytuacja mało piekielna jak dla mnie, bo dość zabawnie ją odbieram, ale kogoś innego mogło by urazić.

Jestem studentką pielęgniarstwa. W myśl mojego zawodu i charakteru staram się pomagać na każdy możliwy sposób. Chociażby niewielki. Z racji wykonywanych ostatnim czasy praktyk w poradni ogólnej i dziecięcej, staram się jak mogę i czuję się w tym jak rybka w wodzie bo jak inny człowiek jest zadowolony i mu pomogę to i wiadomo. Dzień staje się fajniejszy.

To teraz historia właściwa.
Idę sobie przez rynek w moim małym miasteczku z myślą co by dziś kupić do domu słodkiego bo dzień upalny to i wody by się przydało zakupić. Widzę najbliższy szyld sklepu i przy okazji mijam dwie panie przy samochodzie, rozmawiające między sobą, ale dość głośno i nie dało się nie usłyszeć.

Otóż jakiś pan czy pani (nie ważne) zastawił im samochód skuterem. Biedne chodzą wokół niego i samochodu bo trzeba jechać, zakupy się topią w siatkach itp. Wiadomo.
Stanęłam i po sekundzie namyślenia, zawróciłam w ich stronę. Z uśmiechem rzuciłam że im przestawię. Przestawić skuter, zwłaszcza bez blokady (a był dość stary po wyglądzie) to nie problem. A Panie może się bały, że zepsują, albo się ubrudzą. Ja sama mam w domu 2 skutery. Jeden ojca, a drugi brata, to na każdym z nich jeżdżę.

Po chwili przedstawiłam na miejsce obok, które było wolne i uśmiechnęłam się ze słowami "proszę" w ich stronę. Panie były skondensowane, nietęgie miny i dziwnie niezadowolone. Jedna pani kiwnęła mi lekko głową w podziękowaniu, a druga chciała mnie zasztyletować wzrokiem. Szybkim krokiem i z bananem na ustach po dobrym ogólnie dniu, skierowałam się w stronę sklepu. Na koniec usłyszałam za sobą tylko

P1 - Patrz smarkule. Kto jej kupił skuter jak parkować nie umie!
P2 - później takie jeżdżą po mieście i blokują samochody. Ma szczęście, że po straż miejską nie zadzwoniłyśmy to by się od razu cwaniactwa i chamstwa oduczyła
P1 - jeszcze nam się w twarz śmiała gówniara.

I coś w ten deseń jak tylko głośno mogły, żebym wszystko usłyszała zanim zniknę z zasięgu słuchu. Tego się nie spodziewałam więc roześmiałam się pod nosem.

Eh życie xD

Sklep skuter blokowanie parking panie nieporozumienie

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -15 (89)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…