Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#61374

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Niektórzy może czytali http://piekielni.pl/60336
Jeszcze jeden kwiatek z tym "doktorem".

Skrót: Teść miał nowotwór pęcherza.
Od jakiegoś czasu narzekał na ból kręgosłupa. Bolał go i bolał, i to coraz bardziej. I męczy tego lekarza, żeby coś mu przepisał, żeby jakieś badania zrobił, żeby zobaczył dlaczego go tak to boli, bo nigdy nie bolało.
Jaka była odpowiedź lekarza?
"Idź się pan lecz na głowę bo się panu coś miesza"

A czemu go bolało? Jak pisałam w poprzedniej historii - miał już przerzuty do kości.
Pielęgniarka, która opiekowała się teściem w jego ostatnim miesiącu życia powiedziała, że ten nowotwór ma to do siebie, iż daje bardzo często przerzuty do kości. I powiedziała też że musiał okropnie cierpieć, bo ból kości jest najgorszym bólem.

Skoro to było takie oczywiste dla pielęgniarki to dlaczego nie było też dla tego lekarza? Lekarza-specjalisty niby. Urolog-onkolog nie wie, że nowotwór którym zajmuje się na co dzień daje takie przerzuty?

słuzba_zdrowia

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 337 (419)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…