Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#62035

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
"Nic co ludzkie nie jest mi obce" - tak mawiają mądrzy ludzie. Szkoda, że tak mało osób liczy się z tym zdaniem w swoim życiu.

Kupiłem sobie spodnie. Nie na jakimś bazarze czy supermarkecie, firmówki z Pepco. Ponosiłem je kilka tygodni, zaczęły się rozdzierać w kroku, a nogawki się zeszmaciły. No cóż, takie życie. Zapakowałem więc spodnie do reklamówki i wio do sklepu.

Pominę już fakt, że aby oddać przedmiot do reklamacji musiałem czekać w kolejce. Kiedy zostały w końcu obsłużone te dwie (tak, DWIE!!!!) osoby przede mną w końcu pani kasjerka znalazła dla mnie czas aby rozpatrzyć moją reklamację.

Podałem jej więc reklamówkę i mówię, że chcę oddać spodnie. Żeby nie przedłużać od razu powiedziałem, że należy mi się 30 zł.

Pani wyjmuje produkt z reklamówki. Wywiązała się taka rozmowa:
[K]asjerka: Czy to żart? Może pomylił pan reklamówkę, tutaj widzę tylko znoszone, zniszczone spodnie, a nie produkt teoretycznie nieużywany, który nadawałby się do zwrotu!
[J]a: Proszę pani, pani nie wie kim jest mój brat! Jest prokuratorem, pisze przecież, że mam 30 dni na oddanie, więc prawo jest po mojej stronie! Hehe!
K: Niestety to nie działa w ten sposób. Proszę zabrać spodnie! Natychmiast! Są zasikane, obsrane, a z nogawek wysypują się psie odchody!
Ja: PO PIERWSZE - PRAWO STOI PO MOJEJ STRONIE, PO DRUGIE - ŻAŁOSNE Z PANI STRONY, ŻE BRZYDZI SIĘ TAKICH RZECZY. KAŻDY INTELIGENTNY CZŁOWIEK UWAŻA ŻE NIC CO LUDZKIE NIE JEST MU OBCE! Spotkamy się w sądzie!

Ech, do teraz mną trzęsie! Jakiś pomysł co zrobić z bezczelnym babskiem?

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -30 (36)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…