zarchiwizowany
Skomentuj
(42)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia z dnia dzisiejszego. Oczywiście znów o klientach na infolinii.
Dzwoni pan, bardzo zbulwersowany tym, iż jego telefon był na gwarancji aż 8 dni (gdzie standardem jest 14-dniowe oczekiwanie). No ale cóż, gó**o zdarza się jak głosi słynna nalepka. Na wstępie żąda rekompensaty za to że aż 8 dni bez telefonu był. No dobra, proponuję jaką mogę, czyli 10 złotych upustu na abonament. I tu zaczyna się robić ciekawie:
[J] - Ja, [K] - Klient
[K]: ILE?!
[J]: Kwota jaką mogę zaproponować w tej chwili to 10 złotych upustu.
[K]: TOSZ TO ZŁODZIEJSTWO JEST!!
[J]: To jest kwota jaką mogę zaproponować w tej chwili. Jeżeli panu nie odpowiada to w takim wypadku wyślę zgłoszenie do...
[K]: Pan MI chce 10 złotych dać?! Ja 8 dni bez telefonu byłem, to mi się coś więcej należy!
[J]: Proszę pana, w piśmie które otrzymał pan 01.09 napisane jest, iż miał pan możliwość wzięcia telefonu zastępczego na okres naprawy.
[K]: A co ja będę jakiś szajs brał jak iPhona 5 oddaję! I karta by nie pasowała!
[J]: Mógł pan również kartę SIM wymienić na większą aby włożyć ją do starszego modelu tele..
[K]: Co pan KU**A myśli że ja ZŁOM w domu trzymam?!
[J]: Proszę się nie unosić bo będę musiał się rozłączyć, to po pierwsze, po drugie, jak mówiłem, jeżeli nie zadowala pana 10 złotych rekompensaty, napiszę zgłoszenie do działu reklamacji o większą kwotę...
Aby was już nie męczyć powiem że ogółem sprawa wyglądała tak, że telefon dostał w marcu, pod koniec Sierpnia się zepsuł, ale żeby od razu mi się drzeć do ucha żeśmy złom mu przysłali, bo po 6 miesiącach padł? Nie wspominając już o fakcie że nie zorientował się że przez 2 tygodnie bez telefonu będzie. Zresztą z tego powodu chciał również abyśmy mu 3 aparaty przysłali na zapas, bo jak to określił, "Jak się znowu zj***e to złom wywalę i nowy z szafki wezmę". Tak. Do tego dożywotni zapas Mojito i wakacje na Bahamach.
Dzwoni pan, bardzo zbulwersowany tym, iż jego telefon był na gwarancji aż 8 dni (gdzie standardem jest 14-dniowe oczekiwanie). No ale cóż, gó**o zdarza się jak głosi słynna nalepka. Na wstępie żąda rekompensaty za to że aż 8 dni bez telefonu był. No dobra, proponuję jaką mogę, czyli 10 złotych upustu na abonament. I tu zaczyna się robić ciekawie:
[J] - Ja, [K] - Klient
[K]: ILE?!
[J]: Kwota jaką mogę zaproponować w tej chwili to 10 złotych upustu.
[K]: TOSZ TO ZŁODZIEJSTWO JEST!!
[J]: To jest kwota jaką mogę zaproponować w tej chwili. Jeżeli panu nie odpowiada to w takim wypadku wyślę zgłoszenie do...
[K]: Pan MI chce 10 złotych dać?! Ja 8 dni bez telefonu byłem, to mi się coś więcej należy!
[J]: Proszę pana, w piśmie które otrzymał pan 01.09 napisane jest, iż miał pan możliwość wzięcia telefonu zastępczego na okres naprawy.
[K]: A co ja będę jakiś szajs brał jak iPhona 5 oddaję! I karta by nie pasowała!
[J]: Mógł pan również kartę SIM wymienić na większą aby włożyć ją do starszego modelu tele..
[K]: Co pan KU**A myśli że ja ZŁOM w domu trzymam?!
[J]: Proszę się nie unosić bo będę musiał się rozłączyć, to po pierwsze, po drugie, jak mówiłem, jeżeli nie zadowala pana 10 złotych rekompensaty, napiszę zgłoszenie do działu reklamacji o większą kwotę...
Aby was już nie męczyć powiem że ogółem sprawa wyglądała tak, że telefon dostał w marcu, pod koniec Sierpnia się zepsuł, ale żeby od razu mi się drzeć do ucha żeśmy złom mu przysłali, bo po 6 miesiącach padł? Nie wspominając już o fakcie że nie zorientował się że przez 2 tygodnie bez telefonu będzie. Zresztą z tego powodu chciał również abyśmy mu 3 aparaty przysłali na zapas, bo jak to określił, "Jak się znowu zj***e to złom wywalę i nowy z szafki wezmę". Tak. Do tego dożywotni zapas Mojito i wakacje na Bahamach.
call_center cebulandia
Ocena:
108
(276)
Komentarze