Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#62374

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Wczoraj w poczekalni pojawiła się historia dziewczyny chorującej na padaczkę. Miała wielkie pretensje, że szkoła nie zareagowała na jej info że zbliża się atak. Tak sobie czytałam i doszłam do wniosku, że ciemnogród ma się u nas całkiem dobrze. Powiedzcie jak można być tak nieodpowiedzialnym, żeby wchodząc w nowe środowisko i wiedząc że się na padaczkę choruje nie powiedzieć tego WSZYSTKIM ? Sama choruję na epi od 20 lat. Dzięki temu, że dokładnie wszyscy moi znajomi wiedzą czego się spodziewać to unikamy sytuacji opisanych przez autorkę tamtej historii (historia została usunięta jakby się ktoś pytał - czyżby za dużo negatywnych komentarzy?)Moja epi jest lekooporna, co krótko mówiąc skutkuje brakiem możliwości leczenia. Przy okazji mam pełne ataki z utratą przytomności itd. Daję radę. Studia skończone, pracuję. Nigdy mi na myśl nie przyszło zataić w śród ludzi z którymi spędzam czas info o chorobie. To nie wstyd na nią chorować (wstyd to kraść) a brak informacji skutkuje właśnie nieporozumieniami, rozbitymi głowami itd bo ludzie NIE WIEDZĄ jak się mają zachować. Pozdrawiam oburzoną faktem, że wychowawca nie świadom sytuacji nie zareagował.

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 320 (428)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…