Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#63397

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Studia - młodość i radość. Mimo, że finansowo pomagają mi rodzice, jakiś czas temu powzięłam decyzję, że dorobię sobie udzielając korepetycji. A co! Kobieta pracująca jestem, żadnego ucznia się nie boję! Oprócz dwóch ścisłych przedmiotów, z których jestem dobra (związanych stricte z moimi studiami) zaoferowałam pomoc w doskonaleniu władania innymi językami. Nauka języków obcych zawsze była moim hobby, a im bogatsza oferta - tym lepiej.

Tym razem, moi czcigodni (jak mawia Piotr Bałtroczyk) nie będzie o piekielnych nastolatkach, nawet nie o zawiedzionych rodzicach, mimo, iż takich historii każdy korepetytor może pisać na pęczki! Tym razem będzie o uczennicy trochę starszej...

Bardzo często osoby zapisujące się na takie "językowe" korepetycje, to ludzie, którzy chcą nauczyć się języka dla własnego użytku, bo taką mają pasję itp. W takim wypadku umawiam się na współpracę długoterminową (zazwyczaj dzwonią do mnie uczniowie z prośbą o przygotowanie do sprawdzianu, pomoc z zadaniem domowym, no sami pewnie wiecie jak to jest), staram się ustalić indywidualny program nauki (sprawia mi to nawet frajdę), a także proponuję pierwszą lekcję gratis. To taki ukłon w stronę konsumenta, no bo nie każdemu mój sposób prowadzenia lekcji musi przypaść do gustu, różne są powody.

Dzwoni do mnie [P]ani, mówi, że musi się nauczyć niemieckiego, chociaż troszkę, chociaż komunikatywnie, bo za miesiąc wyjeżdża do sąsiadów za chlebem. Ok, umówiłyśmy się, kobieta przyszła. Wiek 50+, zadbana, wypacykowana, szmineczka, paznokietki - aż mi się głupio zrobiło, bo ja w domu tak "na roboczo" latam :) Mówi, że nigdy wcześniej nie miała kontaktu z językiem. Uuu, może być ciężko, ale kilka razy w tygodniu, trochę samozaparcia, pracy w domu i dama jakoś tam będzie "szprachać" w tych Niemczech.

No to usiadłyśmy, wykładam Pani podstawowe zwroty, podstawowe przywitania, kilka czasowników, zaczynam omawiać koniugację, no i godzina zleciała. Źle nie było, ale dobrze chyba też nie, bo kobieta decyduje, że ona się jeszcze zastanowi, że da mi znać i pyta czy może na mnie liczyć. Czyli uprzejmie daje mi do zrozumienia, że nie. Ja serdecznie potakuję i chcę odprowadzić Panią do drzwi, ale ta coś tak wolno kroczy, ostentacyjnie bawi się guzikiem przy płaszczu. Zapala mi się czerwona lampka. Może chce skorzystać z toalety, ale wstydzi się zapytać? Może chce, żebym poszła do kuchni, przyniosła jej szklankę wody, a ona w tym czasie mi coś zwinie? NIE, nawiązuje się za to dialog:

[P] - Wie Pani, ja nie chciałabym być taka grubiańska, ale Pani zapomniała mi zwrócić pieniążki.
Chwila konsternacji, ja nie bardzo ogarniam rzeczywistość, Pani widzi jednak mój wyraz twarzy i kontynuuje:
- No bo pierwsza lekcja miała być gratis...
- I jest gratis, przecież nic od Pani nie wzięłam.
- Ale GRATIS! Pani ma mi zwrócić pieniądze za dojazd, ja dwa bilety musiałam zużyć, bo z przesiadką! A tu jeszcze powrót!
- Słucham? - oczy miałam już jak 5 złotych.
- Masz mi oddać pieniądze, ja nie mogę być stratna!! - w tym momencie stwierdziła, że to dobra pora na zaprzyjaźnienie się i przeszła na "ty".
- Nie oddam Pani żadnych pieniędzy - po czym otworzyłam jej drzwi i na odchodnym pożyczyłam sukcesów w nauce.
- Ty jesteś bezczelna! Co ty sobie myślisz, że jakaś mało bystra jestem? Ja i bez ciebie nawet sama się języka nauczę! Ja mam znajomych, ja wszystkim powiem jaki złodziej i szarlatan z ciebie gówniaro! Zobaczysz, jaką ci opinię narobię! - w tym momencie na szczęście urwała, i całe szczęście, bo już naprawdę nie mogłam słuchać tych tyrad (stałam osłupiała) i przekroczyła próg mieszkania. Ja cała zdziwiona, ze szczęką na podłodze już chciałam zamknąć drzwi, kiedy jeszcze wsunęła łeb i grożąc palcem wykrzyczała:
- I ja to zgłoszę do Urzędu Pracy, że ty nielegalnie prowadzisz działalność, nie myśl ty sobie!

O dziwo, nigdy wcześniej nie miałam takiej sytuacji, ale daj palec, to wezmą ci całą rękę jak widać.

korepetycje

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 632 (674)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…