Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#6345

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mała stacyjka w Gdańsku: Podjeżdża (F)acet Toyotą Corollą E12:
F: Dzień dobry, poproszę żarówkę H4
Ja: Proszę, a to ma być do tego samochodu?
F: Tak.
J: Proszę Pana, w tym samochodzie stosuje się żarówki H7. Jeśli Pan sobie życzy mogę pomóc przy założeniu - dostęp jest dość kłopotliwy.
F: Chyba lepiej wiem, co mam w samochodzie, prawda?
J: Oczywiście. 13 złotych poproszę - gościu zapłacił i idzie zakładać. Po chwili wraca, bo jeśli w ogóle udało mu się dobrać do żarówki (to była lewa, a tam dojście skutecznie utrudnia akumulator, a potem taki mały drucik który trzeba wyczepić) to zauważył, że to nie jest H4.
F: Panie, to nie pasuje. To nie jest H4 - jest za duża. Co wy za szajs tu sprzedajecie?
J: (wyciągam z pudełeczka H7 i pokazuję): A Ta?
F: O. To jest to. Co - pudełka zamienione?
J: Nie. Tak wygląda właśnie H7. Ma być?
F: No jasne - po czym kładzie mi obmacaną paluchami H4 na ladzie, bez folii i z rozerwanym pudełkiem i zbiera się do wyjścia.
J: 15 złotych proszę pana.
F: Co? Przecież zostawiłem tą! Kur*a, co pan!
J: Proszę pana, ta jest rozpakowana i nie nadaje się do użytku, ponieważ są na niej odciski palców - facet wkurzony rzucił mi na ladę 15 zł, zabrał H4, wyrzucił do śmietnika i bez słowa wyszedł. Po chwili wrócił poprosić o pomoc przy założeniu, bo już tego drucika zapiąć mu się nie udało.

Mała stacyjka w Gdańsku

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1040 (1230)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…