zarchiwizowany
Skomentuj
(27)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Może to nie moja sprawa, może się czepiam, ale właśnie weszłam na Piekielnych po tygodniu nieobecności. Myślę sobie - ale się naczytam historii! Tak, naczytałam się. Aż jedną stronę głównej...
Ja rozumiem święta, rozumiem, że weekend, ale dawniej (a jestem tutaj, od kiedy na głównej było zaledwie niecałe 100 stron) można było pół dnia stracić na codziennym przeglądaniu strony (cały czas mówię tu o głównej).
Admini, skoro Wam nie pasuje Wasza praca, przekażcie ją komuś innemu.
Ja rozumiem święta, rozumiem, że weekend, ale dawniej (a jestem tutaj, od kiedy na głównej było zaledwie niecałe 100 stron) można było pół dnia stracić na codziennym przeglądaniu strony (cały czas mówię tu o głównej).
Admini, skoro Wam nie pasuje Wasza praca, przekażcie ją komuś innemu.
piekielni.pl
Ocena:
133
(495)
Komentarze