zarchiwizowany
Skomentuj
(1)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Czytając historie o obrońcach pijanych kierowcòw przypomniała mi się sytuacja z przed dwòch lat.
1 stycznia około południa poprosiłam kolegę, żeby podrzucił mnie na komende Policji w celu sprawdzenia trzeźwości.
Razem ze mną chciał się sprawdzić jakiś widać, że wczorajszy mężczyzna.
Pierwszy był ten Pan dmuchnął w alkomat i o wykazało.
I teraz nie wiem czy to alkohol czy głupota tego Pana się pokazała , ale na pytanie policjanta czy sam przyjechał samochodem odpowiedź brzmiała Tak sam.
1 stycznia około południa poprosiłam kolegę, żeby podrzucił mnie na komende Policji w celu sprawdzenia trzeźwości.
Razem ze mną chciał się sprawdzić jakiś widać, że wczorajszy mężczyzna.
Pierwszy był ten Pan dmuchnął w alkomat i o wykazało.
I teraz nie wiem czy to alkohol czy głupota tego Pana się pokazała , ale na pytanie policjanta czy sam przyjechał samochodem odpowiedź brzmiała Tak sam.
policja
Ocena:
-5
(45)
Komentarze