W miejscowości mojego Taty jest jeden sklep czynny do późnych godzin wieczornych. Niestety zakupy w nim zawsze są determinowane humorem Pana Właściciela, nazywanego lokalnie Czubeczkiem.
Cóż, wymyśliłam sobie ostatnio, że zrobię ulubione ciacho Taty, więc wieczorem popędziłam do onego sklepu po brakujące produkty. Pan siedział przy ladzie, znudzony wyraźnie...
- Dobry wieczór, poproszę proszek do pieczenia, margarynę, śmietanę....
Pan przerwał mi w pół zdania
- O tej godzinie sprzedaję tylko wódę i prezerwatywy... DO DOMU!
Cóż, wymyśliłam sobie ostatnio, że zrobię ulubione ciacho Taty, więc wieczorem popędziłam do onego sklepu po brakujące produkty. Pan siedział przy ladzie, znudzony wyraźnie...
- Dobry wieczór, poproszę proszek do pieczenia, margarynę, śmietanę....
Pan przerwał mi w pół zdania
- O tej godzinie sprzedaję tylko wódę i prezerwatywy... DO DOMU!
sklepy
Ocena:
434
(532)
Komentarze