Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#65600

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Z dawnych lat, na fali historii o psach.

Wieś rządzi się swoimi prawami, takimi jak puszczony samopas inwentarz w postaci drobiu wszelakiego, jak i psy rasy różnej, pilnujące podwórka.

Idąc do szkoły, musiałem mijać podwórko nijak ogrodzone, pilnowane przez psa wielkości szczura. Nadal nie wiem, czy nauczył się obsługi zegarka, gdyż o stałej godzinie czatował na mnie czekając, aż będę na wysokości jego terenu. Rozmowy z właścicielami nie odnosiły skutku, aczkolwiek "problem" rozwiązał się sam.

Któregoś razu szczuropodobny zauważył mnie. Jak zwykle, czatował. Dopiero w szaleńczym biegu z ujadaniem na pysku zauważył, że za mną drepcze pies wielkości małego czołgu (wówczas w kłębie sięgał mi do pasa), a ujadanie odebrał jako atak na właściciela.

Krwawo nie było. Spłoszył szczuropodobnego i od tego czasu miałem spokój.

Wsi spokojna wsi wesoła..

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 274 (388)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…