Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#66121

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia z wczoraj, bardziej zabawna, niż piekielna. Infolinia fioletowej. W godzinach późnowieczornych dzwoni wyraźnie zrozpaczona kobieta:

[J]- Ja [K]- Klientka

[J]- Witam, tu Armageddonis, w czym mogę pomóc?
[K]- Proszę pana, od czterech dni mi nie działa nic, zasięgu w ogóle nie mam!
[J]- Dobrze, jak dokładnie wygląda sytuacja?
[K]- No kupiłam kilka dni temu nowy telefon, model XYZ i od tamtej pory jak kartę przełożyłam to nie mogę dzwonić nigdzie!
[J]- Dobrze, na początek zapytam czy próbowała pani kartę przekładać do innego telefonu?
[K]- Nie no, nie mam innego pod ręką.
[J]- Czy próbowała pani wyłączać i włączać telefon?
[K]- No tak, to jasne chyba.
[J]- A w jakiej miejscowości się pani znajduje? Może mam zgłoszenie o awarii?
[K]- XYZ.
[J]- Hmmm... nie, żadnych awarii w okolicy nie ma. Kartę włożyła pani kiedy?
[K]- Ze 4 dni temu.
[J]- Aktywacja karty po włożeniu jej do telefonu to kwestia doby, więc problem na pewno nie tkwi tutaj. Jeszcze tylko zapytam czy kartę pani wymieniała w salonie gdy zobaczyła pani, że nie działa?
[K]- Nie, tylko na początku wymieniałam, bo do nowego telefonu to jest karta mikro, a miałam tą dużą. Proszę mi jakoś pomóc, bo ja bez telefonu pracować nie mogę.
[J]- Rozumiem. W takim wypadku proszę dać mi chwilę, zgłoszę problem do działu technicznego.
[K]- Oczywiście.

Robię więc zgłoszenie, przez cały czas oczywiście klientka prosi aby było jak najszybciej rozwiązane. W końcu skończyłem i już miałem wysyłać kiedy coś mnie tknęło.

[J]- Proszę pani?
[K]- Tak, jestem.
[J]- Jeszcze tylko jedno pytanie. Może będzie głupie, ale zapytam: Gdzie pani tę kartę SIM wkładała?
[K]- No tu z boku jest wejście, "MICRO SD" pisze, to tutaj przecież.
Starając się z całych sił by nie eksplodować śmiechem, odpowiadam:
[J]- Ale proszę pani... To jest wejście na kartę pamięci. Slot na kartę SIM jest w pani modelu telefonu pod baterią.
[K]- Ale co pan mówi?
[J]- W modelu telefonu który pani zakupiła, wejście na kartę SIM jest pod baterią, po zdjęciu klapki.

Pomyślałem że zaraz dostanie mi się, że z klientki robię idiotkę, ale na szczęście nie była to typowa Grażynka i przyjęła swój błąd do wiadomości. Klientka zaśmiała się z własnej głupoty, przeprosiła za dzwonienie z takim "problemem" i podziękowała za pomoc.

call_center

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 339 (501)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…