Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#66456

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ja i mama tak samo się nazywamy, co skutkuje tym, że konsultanci nie wiedzą z kim rozmawiają, a my przecież nie kłamiemy ;). Często to ułatwia wiele spraw.
Od kilku lat mam podpisaną umowę z Netią na Internet w domu moich rodziców. Ja się kilka lat temu wyprowadziłam, ale umowa na mnie pozostała. Rodzinka korzysta z usługi, płaci rachunki, ja jestem tylko figurantem ;)

Miesiąc temu dostałam maila z propozycją przedłużenia umowy, ze względu na to, że nie wiem czy rodzinka nadal chce korzystać z usług Netii, dałam znać mamie co i jak. Miała się zastanowić, a na razie umowa przeszła na czas nieokreślony (na tych samych warunkach). O innych usługach nie było mowy.

Wczoraj dostałam 2 maile z Netii, gdzie radośnie informują mnie, że telefonicznie:
a/ przedłużyłam umowę
b/ wzięłam abonament na telefon.

Pomyślałam, że mama zdecydowała się na to i tylko mnie jeszcze nie poinformowała. Telefon w łapkę i dzwonię do mamy. Co się okazało:
a/ mama nic nie zamawiała, nie przedłużała umowy.
b/ dwa tygodnie wcześniej mama zgłaszała awarię, a przy okazji konsultantka próbowała ją namówić na przedłużenie umowy i hiper-super abonament telefoniczny. Mama stanowczo odmówiła (ma korzystny abonament w innej sieci, a o internecie nie chciała jeszcze decydować).

Pani konsultantka chyba się "pomyliła" i myślała, że się nie wyda.
Oczywiście wszystko odwołałam, ciekawa jestem czy to taka powszechna praktyka na nabijanie sobie sprzedaży usług.

call_center Netia

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 308 (372)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…