zarchiwizowany
Skomentuj
(13)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Mam 2 psy,spacerujemy zwykle w dość odludnych miejscach. Zwykle moje psiaki brykają w pobliżu i się pilnują nigdy zbytnio się nie oddalając. W pewnym momencie Herkules znikł w krzakach,zawołałam go kilka razy.Za chwilę pobiegła za nim moja suka.Zawołałam jeszcze raz psy przysięgły.Herkules przyniósł w pysku skatowanego kociaka wychowywał się z kotami wiec jest dla nich mega łagodny. Maleństwo było jeszcze ślepe. Pobiegliśmy do weterynarza 30 minut walki o jego życie niestety zakończone klęską.Kociak miał połamane żebra liczne obrażenia wewnętrzne.Niech ja znajdę tych co mu to zrobili to zabije gołymi rękami i mogą mnie za to wsadzić do więzienia nie będę żałować.
Za ewentualne błędy przepraszam jeszcze mnie trzęsie. Wszystko to działo się dziś popołudniu.
Za ewentualne błędy przepraszam jeszcze mnie trzęsie. Wszystko to działo się dziś popołudniu.
Ocena:
-2
(38)
Komentarze