Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#66513

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dzisiaj, nie pierwszy już z resztą raz miałam pewną sytuację z psem. Sprawa wyglądała tak, że jechałam na rowerze, za mną biegła moja pupilka. Dojechałam już prawie do ruchliwej ulicy, toteż zatrzymałam się, aby psa ulokować w koszyku. I ledwie to zrobiłam, idąca z naprzeciwka Pani zatrzymała się i pogłaskała suczkę. A stało się to tak szybko, że nie zdążyłam nawet zareagować. Nic się nie stało, bo moja pupilka jest do ludzi bardzo przyjaźnie nastawiona. No nic, Pani pochwaliła urodę psiaka, zwróciła uwagę na jej wiek (ma czarne umaszczenie, więc siwe włoski na pyszczku są doskonale widoczne) i poszła w swoją stronę.

Co jest w tej historii piekielnego? Właściwie nic. Chciałabym jednak ostrzec Was, żebyście nie dotykali bez pozwolenia właściciela cudzych psów. Bo co by było, gdyby suczka nie była taka przyjazna w stosunku do obcych? Albo wręcz się ich bała? Gdyby ugryzła tą Panią, to nie było by już tak miło. Pani mogła zaszkodzić zarówno psu, jak i sobie.

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -18 (38)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…