Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#66544

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Za ewentualne błędy przepraszam piszę z telefonu. UWAGA BĘDZIE DŁUGO
Kochani sąsiedz.
Zaraz po liceum dostałam pracę w większym mieście i tam też z przyjaciółką wynajełyśmy pokoje.W mieszkaniu żyła też właścicielka Pani Starsza.Ona też na początku w kilku słowach przedstawiła nam sąsiadów.Jako że kamienica stała w nieciekawej okolicy o większości z nich opinia była niepochlebna.
Teraz do rzeczy za ścianą mieszkała rodzinka mama Anka, jej brat,konkubent matki Piotr i dziecko z nowego związku Eryk.
Pierwsza piekielność sąsiad Piotr przychodził ciągle coś pożyczyć średnio 3-4 razy dziennie. Z oddawaniem było gorzej. W pewnym momencie zauważyłyśmy że robi się coraz bardziej nachalny i rzuca obleśne komentarze. Doszło do tego że wpuszczany był przez właścicielke a kiedy ona szła czegoś szukać pchał się do naszych pokoi. Któregoś razu była znajoma z agresywnym psem kiedy Piotruś wtargnął do pokoju Rex mocno się zjeżył ale jak intruz schylił się nad jego właścicielką ugryzł go w nogę nie mocno ale pomogło. Przestał się pchać na pokoje.

2 Sprawa z tą samą rodzinką tym razem Ania.
Ania przestawała z całym lokalnym półświatkiem ale było w tym coś dziwnego. Kiedy po jakiś 2 latach wzięłam szczeniaka i co za tym idzie co 2 godziny biegałam z Nutą na dwór. Fragmenty rozmów dziwne sceny typu Piotr obłapiający jakieś dziewczę i obydwoje uciekają w przeciwne strony.
I wisienka z wczoraj rozmowa prowadzona na cały głos Piotra i ciotecznej siostry Gosi.
(P) Chodź tu k&*wo!
(G) Spier** nie będziesz się do mnie dobierał jak do Ani.
Mina Piotra jak zobaczył że widziałam była naprawdę przerażająca. Szukam innego mieszkania teraz, zaraz już.
PS. Ania wyprowadziła się 2 lata temu. Piotr odsiadywał wyrok. Tydzień temu wyszedł.

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -12 (14)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…