zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Po przeczytaniu jednej z historii o współpracownicy syfiarze i ja coś opowiem...
MAM CHYBA TOTALNEGO PECHA DO PUBLICZNYCH TOALET! A może to jakiś urok ktoś na mnie rzucił..
Niemal zawsze, 9/10 moich wizyt w publicznych toaletach (uczelnia, centrum handlowe, szpitale, przychodnie itd.) kończy się obrzydzeniem.
Kibel jak nie zasikany od góry do dołu to jeszcze obsrany tak, że mnie rzygać się chcę!
APELUJE!
W każdej toalecie jest szczotka do czyszczenia toalet, fekalii, ONA NIE GRYZIE! już o zapachach nie wspomnę ale to nigdy fiołkami nie pachnie więc na to mogę przymrużyć oko...
Czy w domu też zostawiacie obsrany kibel?? Miło wam się wchodzi do takiej toalety???
OPAMIĘTAJCIE SIĘ LUDZIE!
MAM CHYBA TOTALNEGO PECHA DO PUBLICZNYCH TOALET! A może to jakiś urok ktoś na mnie rzucił..
Niemal zawsze, 9/10 moich wizyt w publicznych toaletach (uczelnia, centrum handlowe, szpitale, przychodnie itd.) kończy się obrzydzeniem.
Kibel jak nie zasikany od góry do dołu to jeszcze obsrany tak, że mnie rzygać się chcę!
APELUJE!
W każdej toalecie jest szczotka do czyszczenia toalet, fekalii, ONA NIE GRYZIE! już o zapachach nie wspomnę ale to nigdy fiołkami nie pachnie więc na to mogę przymrużyć oko...
Czy w domu też zostawiacie obsrany kibel?? Miło wam się wchodzi do takiej toalety???
OPAMIĘTAJCIE SIĘ LUDZIE!
Ocena:
-10
(30)
Komentarze