Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#67092

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia sprzed lat, z wycieczki do kraju byłego bloku wschodniego. Publiczny wychodek, kolejka do wejścia, a przed wejściem pani z nasadzoną na palce rolką odmierza każdemu wchodzącemu dozwoloną ilość.

Dłonie miała złożone w "uchwyt", na którym rolka luźno się kręciła. Każdy pobierał taśmę jak z klasycznego plastikowo-metalowego toaletowego uchwytu z tą jedną różnicą, że po tym, jak przydział został uciągnięty pani blokowała kciukami rolkę i nic więcej uturlać się nie dało.

No i naszła mnie taka refleksja:

- ile musi wynosić pensja takiego człowieka, że opłaca się go zatrudnić zamiast pokrywać koszty skradzionej srajtaśmy?

- jak bardzo biednie musi być w kraju, że ludzie decydują się na zatrudnienie w charakterze żywego stojaka na papier toaletowy?

- jak bardzo biednie musi być w kraju, gdzie ludzie kradną tak dużo srajtaśmy, że opłaca się zatrudniać człowieka do jego pilnowania?

Kto piekielny? Chyba system.

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 345 (467)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…