Siłą rozpędu - kolejna historia z trasy.
Noc. Jadę niezbyt szeroką, lecz uczęszczaną drogą. Wzdłuż niej stoją lampy uliczne, lecz większość nie jest zaświecona, w wyniku czego pojawiają się zacienione miejsca gdzie niczego nie widać, dopóki się bliżej nie podjedzie. Nie jadę na długich, bo z przeciwka co chwilę ktoś się wynurza.
W pewnym momencie światła jadącego z naprzeciwka samochodu padają pod innym kątem i widzę przed sobą na drodze zarysy jakichś sylwetek. To było takie mignięcie, trudne do zauważenia, ale włączam długie i co widzę - przede mną, zajmując prawie całą szerokość mojego pasa jedzie sobie dwójka dzieciaków na rowerach.
Godzina pierwsza w nocy, niedziałające latarnie, dzieciaki nie mają ani światełek, ani odblasków. Totalnie nie do zauważenia.
Smaczek? W niedalekiej odległości za mną jechał radiowóz patrolując sobie niespiesznie okolicę. Wiedziałam o tym, więc trochę zwolniłam, by poczekać co zrobią. Jak zareagowali panowie policjanci?
Włączyli migacz, wyminęli dzieciaki i poturlali się dalej.
Noc. Jadę niezbyt szeroką, lecz uczęszczaną drogą. Wzdłuż niej stoją lampy uliczne, lecz większość nie jest zaświecona, w wyniku czego pojawiają się zacienione miejsca gdzie niczego nie widać, dopóki się bliżej nie podjedzie. Nie jadę na długich, bo z przeciwka co chwilę ktoś się wynurza.
W pewnym momencie światła jadącego z naprzeciwka samochodu padają pod innym kątem i widzę przed sobą na drodze zarysy jakichś sylwetek. To było takie mignięcie, trudne do zauważenia, ale włączam długie i co widzę - przede mną, zajmując prawie całą szerokość mojego pasa jedzie sobie dwójka dzieciaków na rowerach.
Godzina pierwsza w nocy, niedziałające latarnie, dzieciaki nie mają ani światełek, ani odblasków. Totalnie nie do zauważenia.
Smaczek? W niedalekiej odległości za mną jechał radiowóz patrolując sobie niespiesznie okolicę. Wiedziałam o tym, więc trochę zwolniłam, by poczekać co zrobią. Jak zareagowali panowie policjanci?
Włączyli migacz, wyminęli dzieciaki i poturlali się dalej.
szosa nocą
Ocena:
335
(369)
Komentarze