zarchiwizowany
Skomentuj
(15)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Zeby nie bylo ze tylko po naszych jezdze...
Dawno dawno temu, w roku 2005 kiedy Polacy na wyspach byli jeszcze wzgledna nowoscia, zdarzylo mi sie pracowac z dorabiajacym sobie brytyjskim studentem historii.
Bardzo ucieszyl sie, ze jestem Polakiem i zapytal, czy moze mnie zaprosic na kawe, bo ma do napisania esej o historii najnowszej Europy centralnej i chcialby sie ze mna skonsultowac w paru kwestiach.
Ok, dalem sie zaprosic. Siedlismy przy stoliku w kafejce, saczac kawe z porcelanowych filizanek. I wtedy po niezobowiazujacych pogaduszkach o pogodzie pada pierwsze pytanie:
- Ok, to powiedz mi, skoro Polska juz nie jest czescia Zwiazku Radzieckiego, to dalej mowicie po rosyjsku, czy mozecie juz mowic po angielsku jak wszyscy?
Przechylilem sie, wzialem z kontuaru plastikowy kubeczek, przelalem sobie do niego moja kawe i wyszedlem bez slowa. Jestem piekielny?
Dawno dawno temu, w roku 2005 kiedy Polacy na wyspach byli jeszcze wzgledna nowoscia, zdarzylo mi sie pracowac z dorabiajacym sobie brytyjskim studentem historii.
Bardzo ucieszyl sie, ze jestem Polakiem i zapytal, czy moze mnie zaprosic na kawe, bo ma do napisania esej o historii najnowszej Europy centralnej i chcialby sie ze mna skonsultowac w paru kwestiach.
Ok, dalem sie zaprosic. Siedlismy przy stoliku w kafejce, saczac kawe z porcelanowych filizanek. I wtedy po niezobowiazujacych pogaduszkach o pogodzie pada pierwsze pytanie:
- Ok, to powiedz mi, skoro Polska juz nie jest czescia Zwiazku Radzieckiego, to dalej mowicie po rosyjsku, czy mozecie juz mowic po angielsku jak wszyscy?
Przechylilem sie, wzialem z kontuaru plastikowy kubeczek, przelalem sobie do niego moja kawe i wyszedlem bez slowa. Jestem piekielny?
zagranica
Ocena:
17
(93)
Komentarze