zarchiwizowany
Skomentuj
(3)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Byłam kilka dni temu w Rossmanie i do tej pory czuje niesmak do niektórych ludzi, a mianowicie
Kucam sobie pod półką i wybieram balsam do ciała, wtem słyszę rozmowę mężczyzny na oko 40+ z jego córką bądź kuzynką o tym, że Grażyna (imię zmienione) jest w szpitalu, przytoczę końcówkę
- Nasza psia mać służba zdrowia!
- Co się stało? Wszystko w porządkuz Grażyną?
- Tak, jest w szpitalu na obserwacji, ale wyobraź sobie, że nie chcieli przyjechać po Grażynę która cierpiała na wyrostek robaczkowy i pytali czy ma samochód (i tu z wielkim oburzeniem) bo jak ma to mamy ją przywieźć bo karetki nie będą wysyłać
Nie. Nie będą bo jeżeli osoba chora ma możliwość dojechania o własnych siłach bądź być podwieziona przez kogoś to wysyłanie karetki do takiej osoby stwarza zagrożenie dla osoby która pomocy potrzebuje, a dojazdu nie ma. Czy to tak trudno zrozumieć?
Kucam sobie pod półką i wybieram balsam do ciała, wtem słyszę rozmowę mężczyzny na oko 40+ z jego córką bądź kuzynką o tym, że Grażyna (imię zmienione) jest w szpitalu, przytoczę końcówkę
- Nasza psia mać służba zdrowia!
- Co się stało? Wszystko w porządkuz Grażyną?
- Tak, jest w szpitalu na obserwacji, ale wyobraź sobie, że nie chcieli przyjechać po Grażynę która cierpiała na wyrostek robaczkowy i pytali czy ma samochód (i tu z wielkim oburzeniem) bo jak ma to mamy ją przywieźć bo karetki nie będą wysyłać
Nie. Nie będą bo jeżeli osoba chora ma możliwość dojechania o własnych siłach bądź być podwieziona przez kogoś to wysyłanie karetki do takiej osoby stwarza zagrożenie dla osoby która pomocy potrzebuje, a dojazdu nie ma. Czy to tak trudno zrozumieć?
Rossman służba zdrowia wyrostek robaczkowy
Ocena:
-15
(43)
Komentarze