Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#67417

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Z wczoraj. Kolejka przy wyjściu do samolotu na trasie Polska-UK. Stoję jako jedna z pierwszych w normalnej kolejce, za mną reszta samolotu (oprócz kilku szczęśliwców z Priority) a bezpośrednio za mną młoda matka (M) z dzieckiem w wózku. Stoimy już tak chwilę, niedługo będą wpuszczać, ja akurat się patrzę gdzieś na tył kolejki kiedy do pomieszczenia jako jedno z ostatnich już ludzi wchodzi jakieś rude babsko (B), około 60-tki. Stanęła, rozejrzała się i zamiast zostać na końcu kolejki to zaczyna się przepychać do przodu, gdzieś w moim kierunku. Podeszła do (M) i zagaduje:
(B) A dzień dobry, dzień dobry pani!
(M) Yyy, dzień dobry? (widoczne jest, że babska nie zna)
(B) A pani sama z tym wózkiem i torbami, ja pani pomogę, gdzie to tak sama!
(M) Eee, nie dziękuję. Mam małą torbę, a wózek jest lekki, sama dam rade.
(B) Ale psze pani, tu zaraz schody, windy nie ma, nie da pani rady tak sama!

I tak przez chwilę. (M) coś tam próbowała jeszcze odmawiać ale zaczęli wpuszczać do samolotu, (B) złapało się za torbę (M), (M) już się poddała no i... tak, tak, babsko zostało na początku kolejki i weszło jako jedno z pierwszych do samolotu, przychodząc do kolejki ostatnie.

Tak wiec moi drodzy, jak tylko Wam się nie chce stać na końcu kolejki do samolotu i ryzykować, że Wam się bagaż podręczny już koło Was nie zmieści – upatrzcie sobie z przodu kolejki ofiarę w postaci samotnej matki z wózkiem i szybko lećcie jej pomagać!!

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 235 (347)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…