Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#67615

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia sprzed blisko 12 lat.

Była sobie grupka czterech znajomych - 2 braci, dziewczyna i chłopak. Były to wakacje więc, znajomi postanowili udać się nad pobliskie jeziorko, na plażę, samochodem jednego z braci. Ot, kilku godzinny wyjazd. Oczywiście był alkohol i nie wiadomo czemu kierowca, także pił. Niestety wypili troszkę za dużo.

I co tu teraz zrobić? Wszyscy pijani, a trzeba jakoś wrócić, bo już wieczór. Nie wiadomo czemu wybrali najgłupszą opcję, czyli powrót samochodem. Zaprotestował tylko chłopak. Zapewne najmniej wypił. Znajomi jednak chcieli jak najszybciej wrócić, więc postawili mu sprawę jasno: Jedziesz z nami albo zapie***lasz na nogach. No bo przecież co może się stać?

No i stało się. Oni wypadli na zakręcie przy dużej prędkości, on wrócił stopem do domu, inną drogą stąd nie napotkał wypadku. Zginęła cała trójka.

Oczywiście następnego dnia, był załamany, złożył wyjaśnienia. Ludziom nawet było go szkoda, współczuli mu, nikt go za to nie obwiniał. Oprócz rodziców braci. Obwiniali go za wszystko, czemu ich nie zatrzymał, przecież byli przyjaciółmi, czemu myślał tylko o sobie? Rozpuścili także plotki, jakoby chłopak wymyślił jakiś zakład, pozwolił im odjechać, puścił ich na pewną śmierć. Jego wyjaśnienia nic nie dawały. Znienawidzili go.

Zaraz zaczęła o tym huczeć cała okolica, jak to miał przyjaciół w d*pie. W szkole rzucane były obelgi i wyzwiska typu "masz ich na sumieniu, morderco".
Długo to nie trwało. Po około 2 tygodniach chłopak rzucił się na linę.

Na pogrzeb nie przyszli jego znajomi, klasa. Odwrócili się od niego. Pojawiały się nawet komentarze, że dobrze mu tak.
Czy nie można go było wysłuchać? Chłopak i tak się za to obwiniał, a ludzie mu tylko dowalali.
Piekielnie zachowali się rodzice braci, zrzucając winę swoich dzieci na chłopaka, który naprawdę niczym nie zawinił. I tak doprowadzili wtedy do kolejnej tragedii, bo nie ma raczej wątpliwości kto rozprowadził plotki o rzekomej winie chłopaka.

Po tylu latach nadal to boli, bo zginęli młodzi ludzie, a przede wszystkim to jak reszta doprowadziła do śmierci ostatniej osoby z "paczki" znajomych...

życie

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 534 (614)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…